op
Cześć!
Mój Scenic, dwa tygodnie temu przeszedł przegląd (jednak, aby był pozytywny cała przekładnia kierownicza, pojechała do regeneracji i wymieniono przedni sworzeń wahacza z lewej strony). Od tego czasu, zrobiłem ok. 1000 km i w międzyczasie pojawiły się stuki w przednim kole z lewej strony, (ich częstotliwość zwiększa się wraz z prędkością, a powyżej 70 km/h już nic nie słychać). Z kolei tylne zawieszenie, przy przejeżdżaniu przez progi strasznie wyrywa cały samochód do góry, wraz z metalicznym chrupnięciem (połamana sprężyna?). Amortyzatory z przodu jak i z tyłu, wymieniane 11 miesięcy temu, sworznie i łączniki stabilizatora również. Dziwie się, że na przeglądzie nic nie wyszło, bo objawy pojawiły się dwa dni później. Co mogło się uszkodzić lub zużyć. Wiem, że to trochę wróżenie z fusów, ale mam wrażenie, że cały czas problem tkwi w tych samych rzeczach. Już pomijając te stuki, to mam wrażenie, że najsłabszą stroną tych aut, jest zawieszenie. Pomijam że, różne inne dziwne dźwięki stamtąd dochodzące to występują, aż nadto, tak samo prowadzenie też nie jest najlepsze (jakby do wanny zamontować kółka), a jazda po nierównej nawierzchni jest dosyć męcząca.
Mój Scenic, dwa tygodnie temu przeszedł przegląd (jednak, aby był pozytywny cała przekładnia kierownicza, pojechała do regeneracji i wymieniono przedni sworzeń wahacza z lewej strony). Od tego czasu, zrobiłem ok. 1000 km i w międzyczasie pojawiły się stuki w przednim kole z lewej strony, (ich częstotliwość zwiększa się wraz z prędkością, a powyżej 70 km/h już nic nie słychać). Z kolei tylne zawieszenie, przy przejeżdżaniu przez progi strasznie wyrywa cały samochód do góry, wraz z metalicznym chrupnięciem (połamana sprężyna?). Amortyzatory z przodu jak i z tyłu, wymieniane 11 miesięcy temu, sworznie i łączniki stabilizatora również. Dziwie się, że na przeglądzie nic nie wyszło, bo objawy pojawiły się dwa dni później. Co mogło się uszkodzić lub zużyć. Wiem, że to trochę wróżenie z fusów, ale mam wrażenie, że cały czas problem tkwi w tych samych rzeczach. Już pomijając te stuki, to mam wrażenie, że najsłabszą stroną tych aut, jest zawieszenie. Pomijam że, różne inne dziwne dźwięki stamtąd dochodzące to występują, aż nadto, tak samo prowadzenie też nie jest najlepsze (jakby do wanny zamontować kółka), a jazda po nierównej nawierzchni jest dosyć męcząca.