Ej. SC3 1.5 lub 1.9 przedlift ile liczyć?

Wysłane z mojego G3121 przy użyciu Tapatalka

1.9 dci tak ale 1,5 mam mieszane uczucia przynajmniej w przedlifcie

A ile trzeba liczyć?

Wysłane z mojego G3121 przy użyciu Tapatalka

Nie przejmując się opiniami o 1.5 dci, tydzień temu kupiłem kolejnego Scenica 2009 w wersji Grand z 1.5 106KM pod maską. SC II użytkuje od 3 lat i NIC, dosłownie NIC się z silnikiem nie działo.
W SC III ten sam motor ma więcej momentu obrotowego o 40Nm i powiem, że odczuwalna jest duża różnica w elastyczności auta (no, chyba, że auta jest po chipie ale tego nie wiem).
Jako, że na rynku widać swoisty brak ruchu w sprzedaży tego modelu a ja miałem dużo czasu na zakup, siedziałem tylko i patrzyłem jak auta tanieją z tygodnia na tydzień.Mojego sprzedawca wycenił na 23900. W końcu po 1,5 miesiąca udało mi się go "wyrwać" za 18 tys. Właściciel kupił nowe z salonu i to mu "zawadzało". Auto absolutnie bezwypadkowe i praktycznie z pełnym wyposażeniem. Tak więc cena nie zawsze jest synonimem wartości auta. Czasem po prostu ktoś chce sprzedać auto z jakiegoś powodu. Dodam, ze przez te 1,5 miesiąca byłem JEDYNĄ osoba, która w ogóle zadzwoniła zapytać o samochód. Pozdrawiam.

W dzisiejszej stagnacji na rynku aut sprzedaż każdego auta jest radością dotyczy to też handlarzy którzy mają zastuj na placach...nasprowadzali kupę aut na place trzeba płacić na auta się nie sprzedają i dlatego ceny na rynku niskie....a osoba prywatna nie ma już prawie większych szansę na sprzedaż auta jak nie dostosuje ceny do aut handlarskich...

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

Owszem samochodów jest dużo, ale z silnikiem diesla. I tu jest pies pogrzebany bo ludzi nastraszyli że diesel jest zły.
Zatruwa środowisko, powoduje smog, jest drogi w serwisowaniu i nie nadaje się do miasta.
Dodatkowo na zachodzie zamyka się centra miast dla diesli i nie tylko. Powoduje to jeszcze mocniejszy odpływ diesli z tych rynków.
Ja sam się rozglądałem za benzyną, ale w GSIII/SIII najpopularniejszą jednostką jest 1,2 tce, która przeciętnie radzi sobie z masą tego auta.
Ponadto jest dość paliwożerna a montaż LPG jest utrudniony poprzez zastosowanie bezpośredniego wtrysku.
2,0 M4R występował tylko w bezstopniowym automacie (CVT) i jeździ się trochę jak skuterem.
1,6 K4M to chyba najlepsza opcja z jednostek benzynowych, ale niestety za słaba. Żeby sprawnie się poruszać trzeba
utrzymywać wysokie obroty a to z kolei przekłada się na spalanie.
Tak więc przychylę się do opinii kolegi @ pio555 że najlepiej wypadają 2,0 dci i 1,6 dci.
Choć po drugim lifcie 2,0 dci w manualnej skrzyni biegów to prawie "biały kruk".
1,5 dci osobiście nic nie mam do tego silnika, choć ciągnie się za nim zła fama poprzednich generacji.
Natomiast diesle Nissana wydają się być bardziej dopracowane i mniej awaryjne.

2.0dCi i 1.6dCi to naprawdę dobre jednostki napędowe.
1.5dCi faktycznie ma słaby PiaR natomiast te z końca produkcji są już i trwalsze i mocniejsze i mniej awaryjne.
Mam diesla z FAPem i nie jest problematyczny - ot trzeba raz na jakiś czas za miasto wyjechać. I w porównaniu do diesla bez filtra - nie śmierdzi z rury.

Po 2011 roku do 1.5 dCi nie ma się czepiać to naprawdę dobry motor.....

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka