op
Witam i liczę na pomoc, już rozkładam ręce.
Scenic 2 ph I , 1.9 dci 2003r
OPIS SYTUACJI:
Jadę sobie spokojnie, nagle dusi samochod i wyskakuje INJECTION FALAUT.Auto gaśnie. Kilku krotne opalanie nie pomaga. Maska w górę, gruszka wessana, brak widocznego paliwa w przewodach.
Holowanie.
PRÓBA NAPRAWY.
Podpięty komp, nic specjalnego nie pokazał, poza slabym ciśnieniem ukl.paliwowym- w sumie jakby inaczej jak ON nie dochodzi do wtryskow.
Zostaje wymieniony filtr paliwa.Odpalam z plaka, zaciągnął paliwo z puchy od filtra, popyrkal , gaśnie, znowu gruszka wessana.
Sprawdzam wszystkie bezpieczniki, jest ok.
Dobieram sie do pompy w baku bo jej nie słychać.
Mierze napięcie na kostce jest lipa, ani na zapłonie ani podczas próby zapalenia.
Podłączam 12v bezpośrednio do pompy też cisza.
Stukam w nia bo może szczotki sie zaciely, tez bez skutku.
Poddaję sie ??
Pomocy
Scenic 2 ph I , 1.9 dci 2003r
OPIS SYTUACJI:
Jadę sobie spokojnie, nagle dusi samochod i wyskakuje INJECTION FALAUT.Auto gaśnie. Kilku krotne opalanie nie pomaga. Maska w górę, gruszka wessana, brak widocznego paliwa w przewodach.
Holowanie.
PRÓBA NAPRAWY.
Podpięty komp, nic specjalnego nie pokazał, poza slabym ciśnieniem ukl.paliwowym- w sumie jakby inaczej jak ON nie dochodzi do wtryskow.
Zostaje wymieniony filtr paliwa.Odpalam z plaka, zaciągnął paliwo z puchy od filtra, popyrkal , gaśnie, znowu gruszka wessana.
Sprawdzam wszystkie bezpieczniki, jest ok.
Dobieram sie do pompy w baku bo jej nie słychać.
Mierze napięcie na kostce jest lipa, ani na zapłonie ani podczas próby zapalenia.
Podłączam 12v bezpośrednio do pompy też cisza.
Stukam w nia bo może szczotki sie zaciely, tez bez skutku.
Poddaję sie ??
Pomocy