Witaj gościu!
Zarejestruj się bądź zaloguj i odblokuj dostęp do wszystkich działów forum

Słyszalne dudnienie w trakcie jazdy i dym z tylnego koła.


Kapitan Powolny
Zarejestrowani

op Cześć

Temat na świeżo z trasy. Wracałem z Krk do Poznania i w pewnym momencie na trasie S5 pod Lesznem dało się wyczuć jakby auto złapało gumę. Rytmiczne dudnienie i bujanie autem. Zatrzymałem się na awaryjnym i obszedłem auto. Wszystkie koła całe.
Z tylnego prawego koła zauważyłem że idzie dym i śmierdzi jak spalone hamulce, albo łożysko. 
Koła się obracają bo auto wjechało na lawetę. 
Jak auto stało na pasie awaryjnym w oczekiwaniu na lawete to jak tylko przejeżdżało obok coś większego, to mimo zaciągniętego ręcznego na wyświetlaczu pojawiał się komunikat unieruchom samochód. I ostrzegawczy piszczyk że ręczny jest zwolniony. 

Klocki z tyłu były wymieniane. Dzień wcześniej krótko po porannym pierwszym ruszeniu było słychać tarcie klocków przy pierwszym dotknięciu hamulca, potem cisza.

Możecie podpowiedzieć co się mogło uwalić?

Coś jest nie tak. Jeżdżę Scenicem od ponad roku i nic nie odpadło, nic się nie zepsuło. Kim Ci Francuzi myślą, że są? Niemcami?
Odpowiedz
ko-ma
Zarejestrowani

Stara zasada : "gdzie grzebane, tam z***ne".
Rozbiórka tyłu i staranna analiza zastanego stanu.
Ze szczególnym uwzględnieniem mechanizmu ręcznego, bo mogło zostać coś solidnie pokombinowane przez osobę nie znającą jego specyfiki.
Lub, co bardziej prawdopodobne, po prostu zaniedbano wykonanie podstawowych czynności czyszczenia i sprawdzenia stanu.
Nie ma tak, że przy pierwszym ruszeniu po dłuższym postoju "poszura i przestanie". Tam ma być cicho i bez żadnych oporów podczas toczenia - ZAWSZE. I nie ma, że "się ułoży".

Scenic II Ph II 1,5 dci 105 KM / Megane III Coupe Ph1 1,5 dci 90 KM


Scenic II Ph II (+), GrandScenic II Ph I, Polonez Caro+, Gaz 69M, Syrena R-20, Renault Megane Coupe , III Ph I , Suzuki SX4 1,6 4x4 120 KM
Odpowiedz
[-] 1 użytkownik postawił piwo użytkownikowi ko-ma za ten post post:
  • user64
Kapitan Powolny
Zarejestrowani

op
(10-03-2025, 18:57)ko-ma napisał(a): Stara zasada : "gdzie grzebane, tam z***ne".
Rozbiórka tyłu i staranna analiza zastanego stanu.
Ze szczególnym uwzględnieniem mechanizmu ręcznego, bo mogło zostać coś solidnie pokombinowane przez osobę nie znającą jego specyfiki.
Lub, co bardziej prawdopodobne, po prostu zaniedbano wykonanie podstawowych czynności czyszczenia i sprawdzenia stanu.
Nie ma tak, że przy pierwszym ruszeniu po dłuższym postoju "poszura i przestanie". Tam ma być cicho i bez żadnych oporów podczas toczenia - ZAWSZE. I nie ma, że "się ułoży".

Tyle, że klocki były robione jakiejś pół roku temu i był z nimi święty spokój. Auto hamuje poprawnie, ręczny błędów nie zgłaszał do dziś

Coś jest nie tak. Jeżdżę Scenicem od ponad roku i nic nie odpadło, nic się nie zepsuło. Kim Ci Francuzi myślą, że są? Niemcami?
Odpowiedz
pio555
Junior Administratorzy

(10-03-2025, 18:31)Kapitan Powolny napisał(a): Możecie podpowiedzieć co się mogło uwalić?
stanął zacisk klocki obcierały i sie przyaliły/spaliły dodatkowo prawdopodobnie poszedł silnik od ręcznego

Scenic III PH II 2012r 1.6 dCi 167KM
Megane III PH II 2015r 1.6 dCi 146KM
Clio III Ph I 2006r 1.6 16V 110KM
Clio III Ph I 2006r 1.2 16V 75KM
Odpowiedz
Kapitan Powolny
Zarejestrowani

op
(10-03-2025, 21:07)pio555 napisał(a):
(10-03-2025, 18:31)Kapitan Powolny napisał(a): Możecie podpowiedzieć co się mogło uwalić?
stanął zacisk klocki obcierały i sie przyaliły/spaliły dodatkowo prawdopodobnie poszedł silnik od ręcznego

No już dobrze brzmi, tak monetarnie  Dry

Coś jest nie tak. Jeżdżę Scenicem od ponad roku i nic nie odpadło, nic się nie zepsuło. Kim Ci Francuzi myślą, że są? Niemcami?
Odpowiedz
Kapitan Powolny
Zarejestrowani

op Teraz mam taki przebłysk, który być może naprowadzi na winowajcę. Otóż jeszcze przed wyruszeniem w drogę, jak kręciłem się po Krakowie to w pewnym momencie w trakcie jazdy dało się wyczuć sekundowe szarpnięcie. Połączyłem to z tym, że mam LPG i może sekundowo na podjeździe pod górkę brakło ciśnienia i szarpnęło..... ale tak teraz połączyłem kropki, że może na sekundę ręczny złapał i już do końca nie odpuścił i faktycznie albo zacisk stoi, albo szlag trafił silnik

Coś jest nie tak. Jeżdżę Scenicem od ponad roku i nic nie odpadło, nic się nie zepsuło. Kim Ci Francuzi myślą, że są? Niemcami?
Odpowiedz
Kapitan Powolny
Zarejestrowani

op No to wracam z info dla potomnych

Po rozebraniu okazało się że zacisk jest sprawny

Powodem awarii było zaspawanie się łożyska na czopie piasty. Zaspawało się na tyle, że nie ma opcji żeby je całkowicie zdjąć z czopa.

Żeby zdjąć tarczę trzeba ją było zwalić młotkiem, bo inaczej nie szło.

I teraz najlepsze. Nowy lub używany czop niemal nieosiągalne jako pojedynczy element wymienny. Kupiłem kompletna belkę z demontażu od trójki i co????
Okazuję się że nawet w tym elemencie rocznikowo była zmiana konstrukcyjna i czop z używanej belki ma inną wysokość i nie da założyć jarzma. Wzrokowo kiedy na belce były zamontowane tarcze z piastami,  nie do sprawdzenia. Cztery dni walki żeby zdobyć części i jestem w punkcie wyjścia, a auto blokuje kanał.

Coś jest nie tak. Jeżdżę Scenicem od ponad roku i nic nie odpadło, nic się nie zepsuło. Kim Ci Francuzi myślą, że są? Niemcami?
Odpowiedz




Użytkownicy przeglądający ten wątek:

1 gości