Witaj gościu!
Zarejestruj się bądź zaloguj i odblokuj dostęp do wszystkich działów forum

czyżby obrócona panewka ?


PunkRock86
Moderatorzy

Za 5500 zł kupiłem swojego Szczeniaka. Co prawda włożyłem w niego ponad 4000 tys. ale rozłożone w czasie, doprowadzając go do lepszego stanu ( choć w takich pieniądzach trafił mi się naprawdę fajny egzemplarz). Chyba nie zainwestował bym takiej kasy w reanimację.

Whistling Żłopię browar, jaram szlugi,nie ma na mnie żadnej siły.
Byłem punkiem, jestem punkiem, będę punkiem do mogiły.


Odpowiedz
Stefan Wiadomosci
Zarejestrowani

fajnie się mówi jak się ma ,zapas gotówki ...mój scenic poszedł w zamianie,dopłaciłem do oddawanego auta i wyszło mnie ok 8500zł,zaraz doszły koszty raczej nie przewidziane w wysokosci 3tyś i to już jest 11500zł ,a jeszcze nie koniec,z mojej wiedzy -hamulec i R2 Sad,a co jeszcze?a wóz z 2004r

Odpowiedz
[-] 1 użytkownik postawił piwo użytkownikowi Stefan Wiadomosci za ten post post:
  • robii
scrabi
Zarejestrowani

nie zbaczajmy z tematu.... Mówimy tylko o tym co lepsze będzie czy reanimacj silnika za prawie 5000zł czy zakup drugiego silnika z gwarancją za 2500zł. reszta to już w każdym jednym aucie koszta i części eksploatacyjne.

 Zawsze do przodu, nigdy do tyłu. Biggrin 
Dostępne Ramki, wlepy i kubki z VI Zlotu, ........Oraz inne Gadżety....
Odpowiedz
jaszek7777
Zarejestrowani

Tak w ogóle te dCi nie słyną przypadkiem właśnie z obróconych panewek? Normalnie, żeby obrócić panewkę, to trzeba bez oleju jeździć. Bo generalnie w normalnych silnikach nawet nie ma znaczenia, czy 5W40, czy 15W40. Kuzyn ma firmę i u niego diesle robią po 400-500 tys. km. W życiu nie widział obróconej panewki a autka użytkowane są przez pracowników też. Choćby z tego powodu strach inwestować tyle kasy w taki silnik.

(Ten post był ostatnio modyfikowany: 20-08-2017, 11:15 przez jaszek7777.)

Odpowiedz
Stefan Wiadomosci
Zarejestrowani

(20-08-2017, 09:35)robii napisał(a):
(20-08-2017, 08:03)scrabi83 napisał(a): jak dla mnie inwestowanie w auto warte plus minus 10tyś zł kwoty 4500zł jednorazowo w naprawę  lub więcej jest  nieporozumieniem.( rzekłbym  chorym zjawiskiem).
ale wiadomo kto bogatemu zabroni.

Masz trochę racji scrabi ale nie do końca. W takim przypadku bogaty oddałby na złom i kupił inny. Biedniejszy wyłoży te 5 tyś i zrobi sobie silnik bo jak rozumiem wszystko inne ma ok. W moim przypadku nie miałem aż tyle gotòwki aby dołożyć na młodszy rocznik. Sprzedając stary z uszkodzonym silnikiem wziąłbym za niego groszę + gotówka na nowy. Myślę że najbidniej musiałbym wyłożyć dodatkowej gotòwki ok 11-12 tyś. + wymiana tego tamtego opłaty przerejstrowania itp. Do tego nie wiadomo co miałbym niedługo przy nim robić, bo ciężko kupić dobry egzemplarz
dlatego właśnie dokładam,bo nie wiem co kupię ...i ile jeszcze tam dołożę

Odpowiedz
maciej1486
Zarejestrowani

Ja byłem w takiej sytuacji jak Ty. Kupiłem słupek za 1200zl i przekładka 400zl + oleje itp uszczelki w 2400zl sie zmiesciłem.

Diagnostyka aut osobowych--> DELPHI, DTT4ALL,VCDS


Odpowiedz
ryjas
Zarejestrowani

(20-08-2017, 11:14)jaszek7777 napisał(a): Tak w ogóle te dCi nie słyną przypadkiem właśnie z obróconych panewek? Normalnie, żeby obrócić panewkę, to trzeba bez oleju jeździć. Bo generalnie w normalnych silnikach nawet nie ma znaczenia, czy 5W40, czy 15W40. Kuzyn ma firmę i u niego diesle robią po 400-500 tys. km. W życiu nie widział obróconej panewki a autka użytkowane są przez pracowników też. Choćby z tego powodu strach inwestować tyle kasy w taki silnik.

Problem jest taki, że spada wydajnośc pompy. Najpierw siada turbo, pózniej siadają panewki. Jak Ci padnie turbo to wiesz, że za chwile czekają cię dodatkowe wydatki. Ale znowu.. chwila to może być kilkanaście, kilkadziesiąt tys. przebiegu.
Olej 5w40 od 15w40 rózni się tym że jest lepiej pompowalny i lepiej smaruje przy gorszej wydajności pompy. Z reguły jest też dużo tańszy i potrafi nieco zaszlamić silnik.

Trzeba też pamietac, że jak się ma auto ściagane z zagranicy po którymś tam właścicielu i ma na zegarach 200 tys to w rzeczywistości może być tych km dwa razy więcej. Czyli te 400 tys może być najechane przy usterce panewek. Ale zdarzało się też że padały przy 150 tys km. Z róznych powodów ;)

Odpowiedz
[-] 1 użytkownik postawił piwo użytkownikowi ryjas za ten post post:
  • haszczurur
jaszek7777
Zarejestrowani

Tak czy inaczej po remoncie silnika za 4500 zł (czyli dość generalnym) oczekiwałbym, że przejedzie po tej operacji ze 200 kkm. Inaczej to bez sensu. Czy zaś samochód tyle wytrzyma zakładając, że już ma 200-300 kkm? Dlatego wiele osób tu obecnych sugeruje przekładkę.

Odpowiedz
dawid6631
Zarejestrowani

op to jaka wasza rada jest co byscie zrobili na moim miejscu.

Ale rozumuja jak kupisz uzywany sinik to i tak musisz wszystko robic bo jaka masz gwarancje jak kupisz je jest sinik sprawny? i ile pojezdzisz na nim? kurde nie wiem juz co mam robic napewno nie chce sprzedac ego auta do jest za wygodne Biggrin jaka jest wasza rada

(Ten post był ostatnio modyfikowany: 20-08-2017, 14:10 przez dawid6631.)

Odpowiedz
robii
Zarejestrowani

Kiedyś już pisałem na ten temat. Ja kiedyś wymieniłem silnik, ale teraz z perspektywy czasu zrobiłbym remont generalny, bo nie wiem tak do końca ile ten silnik obecny jeszcze wytrzyma. Myślę że jeszcze sporo porad dostaniesz, zastanowisz się, prześpisz się z tym i podejmiesz decyzję dla ciebie najwygodniejszą i najlepszą

Odpowiedz




Użytkownicy przeglądający ten wątek:

1 gości