Witaj gościu!
Zarejestruj się bądź zaloguj i odblokuj dostęp do wszystkich działów forum

OGÓLNE Opony wielosezonowe - czy warto? Jeśli tak jakie polecacie?


momix
Zarejestrowani

op Planuję zakup opon. 
Myślałem o wielosezonowych. Dużo nie jeżdżę max. 2 tys. miesięcznie.
Czy warto wydać 600-800 zł na nowe wielosezonówki czy lepiej zainwestować w letnie i zimowe osobno i zmieniać co sezon?
Jeśli wielosezonówki to jakie polecacie? Jakie macie doświadczenia w tym temacie?


POLECAM!!! Szkolenia i inne usługi z zakresu BHP i PPOŻ - Rabaty i specjalne względy dla forumowiczów - M.O. - MIX 
Odpowiedz
bartas
Zarejestrowani

2 tysiące km miesięcznie to bym powiedział że sporo jeździsz. Ja miesięcznie robię ok 1 tysiąca. Zdecydowanie polecam zakup letnich i zimowych osobno.

Wysłane z mojego HTC Desire 620 przy użyciu Tapatalka

Odpowiedz
ryjas
Zarejestrowani

Mam Vredestein Quatrac 3 w pezocie. Po roku i ok. 8 tys km maja ok. milimetr mniej z bieżnika z przodu. Z tyłu zszedł nadruk a wyglądają dalej jak nówki.
Obecnie mamy zimę i twierdze, że radzą sobie bardzo dobrze. Przy ruszaniu bardziej buksuja, ale hamowanie duzo lepsze niż mocno używane SAVY Eskimo z bieżnikiem ok. 5,5-6 mm (z reszta ruszanie też). Tak czy inaczej czuje się pewnie za kółkiem na tych oponach. A niejedne już używałem.
Latem było też bardzo ok.
Ale nie są to opony do każdego auta i dla każdego kierowcy. Raczej umiarkowana moc i mniej niż bardziej sportowa jazda. Chyba, że ktoś mieszka za miastem i ma szutrówkę koło domu.

Odpowiedz
[-] 1 użytkownik postawił piwo użytkownikowi ryjas za ten post post:
  • torba74
momix
Zarejestrowani

op Ja zimą jak popada śnieg mam problem z podjechaniem pod dom bo podwórko mam pod górkę Sad na letnich czasami kilka razy musiałem z "rozpędu" się przebijać, na używanych zimowych raczej bez problemu wjeżdżałem. Zastanawiam się czy wielosezonówki dały by radę? na razie w "nowym" sceniku daję radę, ale samochód ma letnie opony max na jeden-dwa sezony... i śniegu na razie dużo jeszcze nie napadało. W sumie po zaspach nie jeżdżę, raczej po odśnieżanych mokrych ulicach i suchych latem, więc inwestowanie w zimówki to trochę wydaje się burżuazją ;) ale wielosezonówek jeszcze nie miałem i liczę na wasze opinie.


POLECAM!!! Szkolenia i inne usługi z zakresu BHP i PPOŻ - Rabaty i specjalne względy dla forumowiczów - M.O. - MIX 
Odpowiedz
jakubwawa
Zarejestrowani

W tym roku po raz pierwszy dałem się namówić na opony wielosezonowe co do których też miałem duże wątpliwości.
Jako że zamiennie używamy dwóch aut to mam po pierwszych sniegach porównanie.
Fiat Idea; nowe opony zimowe Fiuda
Renault Espace IV: opony wielosezonowe Pirelli Allseason.
Mieszkam na peryferiach Warszawy gdzie śnieg cały czas leży na ulicach , wyjazd z garażu jest ostro pod górkę i szczerze powiem że przewaga opon zimowych jest minimalna, wręcz nie zauważalna.
Zdecydowanie polecam opony wielosezonowe ale warto wybrać te z górnej półki .

Odpowiedz
[-] 2 użytkowników postawiło piwo użytkownikowi jakubwawa za ten post post:
  • momix, torba74
scrabi
Zarejestrowani

Online
Etam. cos co jest uniwersalne jest do bani.na zimę zimowki,na lato letnie. Koniec.

Wysłane z mojego SM-G530FZ przy użyciu Tapatalka

 Zawsze do przodu, nigdy do tyłu. Biggrin 
Dostępne Ramki, wlepy i kubki z VI Zlotu, ........Oraz inne Gadżety....
Odpowiedz
maciej1486
Zarejestrowani

My do Clio kupilismy uzywane z 2014r wielosezonowe praktycznie nowki. Ostatnie auto przejezdzilo przez 5 lat 6 tyś km dla Clio wiekszego przebiegu nikt nie przewiduje takze zdecydowalismy sie na wielosezonowe.

Diagnostyka aut osobowych--> DELPHI, DTT4ALL,VCDS


Odpowiedz
Wojtgda
Zarejestrowani

moja żona przez rok pokonała 4 tyś km Biggrin
mam koła na lato z letnimi oponami, ale jak kupiłem renówkę były wielosezonowe Klebery. Żona nie "czuła" się żeby na nich jeździć, więc sprzedałem i zimówki kupiłem
Nie ukrywam wielosezonowe koła są dużo głośniejsze, w zimie szybciej włącza się ESP. a do śniegu nie nadają się wogóle...

(Ten post był ostatnio modyfikowany: 22-01-2016, 08:37 przez Wojtgda.)

Odpowiedz
Wojtas_BB
Zarejestrowani

(21-01-2016, 23:19)momix napisał(a): Dużo nie jeżdżę max. 2 tys. miesięcznie.
To jest IMHO dużo.
Teraz czas odp. na pytanie jakimi drogami jeździsz - jak miejskimi, tylko miejskimi, to jest +1 dla wielosezonowych.
Jesli jesteś raczej sprawnym kierowcą, który potrafi sobie poradzić z trochę gorsza przyczepnością, a Twój styl jady jest raczej spokojny, to kolejny +1 dla wielosezonówek
Ale moim zdaniem (choć nie mam jeszcze doświadczeń osobistych z takimi oponami) tylko te z najwyższej półki, GY, Verderstain, Nokian itp., na pewni nie patrzyłbym na żadne Dębice itp.

(22-01-2016, 05:05)jakubwawa napisał(a): Fiat Idea; nowe opony zimowe Fiuda
Renault Espace IV: opony wielosezonowe Pirelli Allseason.
Mieszkam na peryferiach Warszawy gdzie śnieg cały czas leży na ulicach , wyjazd z garażu jest ostro pod górkę i szczerze powiem że przewaga opon zimowych jest minimalna, wręcz nie zauważalna.
Różnica istotna np w masie aut i to pewnie kilkaset kg, stąd pewnie odczuwalna korzyść zimówek.

Tak naprawdę opony wielosezonowe to bardziej zimówki niż letnie, bo zimą warunki są znacznie trudniejsze i oponom stawiane są wieksze wymagania. Mieszanka jest trochę twardsza od zimowej a miększa od letniej (oczywiście jest to duże uproszczenie)

(22-01-2016, 06:24)scrabi83 napisał(a): Etam. cos co jest uniwersalne jest do bani.na zimę zimowki,na lato letnie. Koniec.
I tu się mylisz, nowoczesne opony wielosezonowe są naprawdę bardzo dobre, jeśli ktoś nie preferuje agresywnej jazdy, samochód ma średnią moc, a drogi to głównie mokre błoto pośniegowe niż kopny śnieg i zaspy, to opony wielosezonowe sa doskonałym rozwiązaniem.
Tak, sa droższe niż letnie czy zimówki, ale dają oszczędność przy wymianie sezonowej, przeciętnie to ok 100-120 zł rocznie (jak ktoś nie ma 2 kompletów felg)
Tak, są trochę gorsze od bardzo dobrych zimówek, ale już w stosunku do budżetowych opon zimowych (nie mówiąc już o bieżnikowanych) są podobne o ile nie lepsze.
Tak, zapewne są gorsze od letnich opon z wysokiej półki, ale podobne do opon budżetowych, w dodatku z reguły lepiej odprowadzają wodę niż tanie letnie, bo są przygotowane do odprowadzania błota pośniegowego w zimie (szerokie kanały).

U mnie w sceniku pewnie by jeździły wielosezonowe, ale dostałem letniaki z felgami 17", a zimówki mają drugi sezon, poza tym na co dzień żona porusza się sceniolem, a za kierownicą sobie po prostu radzi.

Pozdrawiam Wojtas_BB
Citroen C5 Aircross, 1.2 PT, 2023
Seat Arona, 1.0, 2021
Odpowiedz
Bora
Kobiety

Opony wielosezonowe to zło ... miałam je raz i nigdy więcej ... latem jak latem ... ale zima ? No ale jak komuś życie nie miłe ...

Odpowiedz




Użytkownicy przeglądający ten wątek:

1 gości