op
Dobry wieczór.
Wydaje mi się, że udało się ustalić przyczynę. Dzięki pomocy teścia na początku rozebraliśmy trochę auta aby dojść do odmy, przepustnicy i sprawdzić rurki dochodzące do tych mechanizmów.
Postanowiliśmy, że zdejmiemy kolektor ssący, to znaczy tą jakby obudowę. Ze spodniej strony jest tam rurka i otwór gdzie powinna byc uszczelka. Okazało się, że uszczelki tam nie ma lub mocno się rozpadła , a ktoś nawet próbował kleić to silikonem. Oczywiście w miejscu gdzie przylegał ten kolektor, był olej, który był wydmuchiwany z silnika - stąd pojawiał się zapach podobny do spalin. Zdjęcia 1 i 2 przedstawiają cześć, ktorą naprawialiśmy i element z uszkodzoną uszczelką. Po dorobieniu uszczelki (z innego auta) brak zapachu w aucie, powiem nawet, że zaczęło pachnieć ;-).
Mam nadzieję, że komuś się przyda ten opis.
Problem był trudny do znalezienia, tym bardziej, że dwóch mechaników ogladało ten silnik, jeden z nich nawet coś próbował robić z wtryskami, ale niestety nie udało im się. Czyli przysłowie "Umiesz liczyć, licz na siebie" czasami sprawdza się ;-)
Mam jeszcze kolejne pytania, zaniepokoiły mnie dwie rzeczy w silniku.
a) czy ktoś wie, dlaczego jest taki niebieski? Może to jakiś test na szczelność?
b) czy zaznaczona śrubka na zdjęciu powinna być niedokręcona?
Z góry dziękuję za odpowiedzi.
Dobranoc.