Co do nadkoli. Ja czyszcze blache. Daje 3-4 warstwy ocynku ktory jest dedykowany na oczyszczona powierzchnie z rdza na to baza i lakier. Aktualnie zrobilem to tez w madzi ktora miala delikatne pecherzyki. Miesiac jest OK zobaczymy jak dlugo wytrzyma.

Przed chwilą na TVN Turbo było krok po kroku pokazane jak skutecznie naprawić skorodowane nadkola w samochodzie na co najmniej kilka lat ! Najpierw gościu okleił papierem nadkole zakrywając zdrowy lakier .Zdjął wewnętrzne osłony nadkoli . Potem dokładnie usuwał  rdzę specjalną szczotką drucianą założoną na wiertarkę . Mocno skorodowane miejsca wycinał gumówką . Na tak przygotowaną blachę nałożył trzy warstwy oddzerwiacza w odstępach 10- 15 minut  i pozostawil na 24h . Po 24h dokładnie odtłuścił blachę .  W wycięte miejsca nie wspawywał zdrowej blachy ani nie wypełniał szpachlą . Gdyż jak powiedział szpachla popęka i znowu w tym miejscu wylezą parchy ! Zamiast szpachli miejsca te wypełnił włóknem szklanym i żywicą epoksydową . Po przeschnięciu żywicy całość przeszlifował papierem o gradacji 48 . 

Po przeszlifowaniu całość zapryskał trzema warstwami podkładu epoksydowego . Po wyschnieciu całość przeszlifował papierem ściernym o gradacji , już nie pamiętam 280 albo 600 coś tam . Dopiero na tak przygotowaną całość nałożył szpachlę . Po obrobieniu szpachli papierem ściernym prysnął na to podkład akrylowy .  Na koniec całość  łącznie z miejscem do wycieniowania lakieru dokładnie przeszlifował papierem wodnym o gradacji 2000 . Granicę cieniowania lakieru odznaczył gąbką do uszczelniania okien . Następnie naniósł trzy warstwy bazy przygotowanej w puszce w sprayu . Potem nałożył na to lakier bezbarwny . Po dokładnym wyschnięciu lakieru całość przeszlifował papierem wodnym 2000 a potem nałożył pastę polerską i przepolerował polerką mechaniczną .  Nawet wyszło mu to super !

Czyli jednak to jak ja wcześniej pisałem. 
To nie jest gąbka do okien tylko tak zwana "gąbka w rant".Służy do odcinania przejść lakieru np.malowaniu blotnika,a gabke wkleja się w rant blotnika i nie ma tzw.progu pomiędzy starym i nowym lakierem. 
Szpachla z wloknem,ok.Ale jak miejsce wycięcia zacznie korodowac to później wszystko popeka i wypadnie.
Sam ocynk nawet w kilku warswach nie da rady.Masz to dopiero miesiąc. Zajrzyj na wiosnę jak to będzie wyglądać.

To nie jest gąbka do okien tylko tak zwana "gąbka w rant

Oglądałem tez ten program i była mowa o zwykłej gąbce np takiej do uszczelniania okien.

Co do ocynku do wielu aut był stosowany i nic się nie działo, ale fakt co będzie na wiosnę dam znać. Stosuję ocynk do ,,poprawek lakierniczych,, na statkach.

Co do włókna. Jeśli wycięcie zacznie korodować to znaczy, ze źle było zabezpieczone. Tak samo jak wspawany by został kawałek blachy też może zacząć korodować i szpachel pękać.

Ja nie oglądałem ale wiem z doświadczenia. 
Sam ocynk bez podkładu nie da rady.
Cięcie blachy szlifierka kątowa przegrzewa blachę i korozją prędzej czy później wyjdzie.

op W końcu znalazłem lakiernika który obiecał zrobić mi to jak należy . Ja nie mam czym i nie mam gdzie ? Pod blokiem coś takiego raczej nie da się porządnie zrobić . A nie lubię jak jest coś zrobione byle jak .

op Powiedzcie czym "zaklajstrować " połączenie zewnętrznego i wewnętrznego poszycia nadkola tak aby woda nie mogła się tam dostać ?

op Czy coś by to dało gdybym prysnął tym po wewnętrznym rancie tylnych nadkoli ? http://farbyaerozole.pl/kategorie/sprayp...a_w_sprayu  Dzisiaj  odebrałem auto od lakiernika po naprawie tylnych nadkoli .

Tam sie daje antykorozyjnego cos

op Ale co ? Chodzi mi głównie o to by zabezpieczyć to miejsce przed uderzeniami kamieni . Ponoć ta folia ma między innymi temu służyć .

Powiedzcie czym "zaklajstrować " połączenie zewnętrznego i wewnętrznego poszycia nadkola tak aby woda nie mogła się tam dostać ?

Najlepiej rozebrać boczki od strony bagażnika i dać konserwację do profili zamkniętych "na grubo".Minus jest taki że przez jakiś tydzień będzie "pachniało" w aucie woskiem.
Od strony koła są masy uszczelniająco-klejące(np.K+D od Wurtha).Wczesniej podkład oczywiście.